XXIII Liceum Ogólnokształcące w Łodzi im. ks. prof. Józefa Tischnera

"Na ścieżkach życia - Tischnerowskie drogowskazy" - pod takim hasłem 14 listopada 2008 roku w XXIII Liceum Ogólnokształcącym im. ks. prof. Józefa Tischnera w Łodzi odbyła się druga edycja Ogólnopolskiego Konkursu Filozoficzno-Oratorskiego. Celem spotkania uczestników zmagań konkursowych, podobnie jak rok temu, było odkrywanie wciąż żywej myśli prof. Tischnera.

W konkursie uczestniczyli uczniowie szkół Tischnerowskich z Bochni, Krakowa, Woli oraz przedstawiciele łódzkich liceów: I, II, IV, XIII, XXVI, XXV. Organizatora - XXIII Liceum Ogólnokształcace im. ks. prof. Józefa Tischnera w Łodzi - reprezentowała uczennica kl IIId - Aleksandra Rybińska.

Gościem honorowym, pod którego patronatem odbył się konkurs, był brat księdza profesora - Kazimierz Tischner - prezes Stowarzyszenia "Drogami Tischnera", Ojciec Rodziny Szkół Tischnerowskich, który w tym roku zaszczycił nas swoją obecnością wraz z małżonką Janiną Tischner. Zaproszenie przyjęli także: ks. Wiesław Jończyk proboszcz parafii Św. Kazimierza w Łodzi, Anna Drążkiewicz–Rycel - inspektor Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Łodzi, Dorota Derecka – wizytator Kuratorium Oświaty w Łodzi, prof. dr hab. Włodzimierz Nakwaski – dyrektor Instytutu Fizyki Politechniki Łódzkiej oraz diakoni wraz ze swym katechetycznym wykładowcą.

W jury zasiedli: dr Stanisława Trebunia-Staszel - ukochana góralka ks. prof. Tischnera, etnolog, pracownik naukowy Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, Maria Tuchowska - zastępca prezesa Stowarzyszenia "Drogami Tischnera", dr Witold Glinkowski - pracownik naukowy Wydziału Filozoficznego UŁ, autor książek interpretujących poglądy prof. Tischnera, dr Joanna Błażejewska - pracownik naukowy Wydziału Filologicznego UŁ, oraz Ewa Sztombka - nauczyciel języka polskiego w XXIII LO w Łodzi, doradca metodyczny ŁCDNiKP, współtwórca konkursu.

Nim jednak rozpoczęły się zmagania konkursowe w gmachu naszego liceum, uczestnicy z zaprzyjaźnionych miast: Bochni, Krakowa i Woli oraz goście honorowi - Państwo Tischnerowie, Maria Tuchowska i dr Stanisława Trebunia-Staszel - spotkali się na wspólnym obiedzie w słynnym Klubie Piotrkowska 97, będącym połączeniem restauracji, pubu, klubu muzycznego i niezwykle oryginalnych sal jadalnych. Wnętrze prezentował - specjalnie dla nich przybyły - przewodniczący Towarzystwa Przyjaciół Łodzi Ryszard Bonisławski, który opowiadał o najbardziej znanych Łodzianach, żyjących na przestrzeni wieków.

Dzięki temu, że Tischnerowscy Przyjaciele przyjechali do Łodzi dzień wcześniej, mogliśmy im pokazać nasze miasto. Podróżując po rozkopanych ulicach udało nam się dotrzeć do Muzeum Kinematografii oraz na tak znaną ulicę Piotrkowską. Uczestnicy wędrówki byli – jak później wspominali - zachwyceni tym, co ujrzeli, atmosferą filmowej i wielokulturowej Łodzi.

Około godziny 16.00 rozpoczęły się oratorskie zmagania. Prezentacje tegorocznych finalistów wzruszały (niejedna łza spłynęła po policzku), skłaniały do refleksji nad sobą i światem, budziły sumienie i uczyły myślenia według wartości. Dzięki tym młodym ludziom nam wszystkim udało się na chwilę zatrzymać, spojrzeć w głąb siebie i zapytać o sens codziennej gonitwy, codziennego zmagania się z życiem.

W przerwie obrad jury zebranych urzekał wspomnieniem o naszym Patronie Kazimierz Tischner. Było ono jak zwykle bardzo poruszające, a jednocześnie tak łopuszańskie, gdyż odwołujące się do osobistych, można by rzec, intymnych wspomnień o Bracie. Opowieści te swoimi refleksjami wzbogaciła także ukochana góralka prof. Tischnera, której głos znajduje się na płycie "Filozofii po góralsku" - głos wspierający autora, nie mogącego już ze względu na swoją zaawansowaną chorobę mówić.

Po raz pierwszy niezwykłe podziękowanie i uznanie Kazimierza Tischnera stało się udziałem ucznia IV Liceum Ogólnokształcącego im. E. Sczanieckiej w Łodzi – Tomasza Karaudy, który z rąk żony naszego gościa otrzymał specjalną nagrodę, będącą wyrazem podziwu dla jego zeszłorocznego i tegorocznego wystąpienia.

O 18. 00 nadszedł upragniony moment- ogłoszenie wyników!

I miejsce jury przyznało uczennicy Gimnazjum z Oddziałem Integracyjnym im ks. prof. Józefa Tischnera w Woli - Joannie Ćwiertni, miejsce II trafiło w ręce - naszej uczennicy Aleksandry Rybińskiej ( gratulacje Olu!), III miejscem musiał natomiast zadowolić się zeszłoroczny finalista konkursu - Paweł Kak z Gimnazjum z Oddziałem Integracyjnym im ks. prof. Józefa Tischnera w Woli.

Nim jednak pierwsze emocje zdążyły opaść, nim osuszone zostały łzy wzruszenia na twarzach finalistów, dr Stanisława Trebunia – Staszel przy akompaniamencie szkolnego duetu zanuciła "Hej bystra woda…"

Było cudownie, śpiewnie, z przytupem, (który swoim temperamentem zapewniła Marysia Tuchowska) i nawet ci, którym zasadniczo instrument nie przeszkadza, zapominali o tym i włączali się w śpiew na góralską nutę.

Zmagania konkursowe podobnie jak rok temu zakończyła uroczysta kolacja w gmachu XXIII LO, podczas której uczestnicy mieli okazję porozmawiać z członkami jury i współzawodnikami. Wszyscy orzekli zgodnie, że po raz kolejny było to niezwykłe, intelektualne spotkanie młodych ludzi z myślą filozoficzną prof. Tischnera.

A gdy pogasły już światła w gmachu liceum, gdy zmęczeni wrażeniami uczestnicy rozjechali się do pokoi hotelowych w klubie „Orfeusz” nasi goście wraz panią Dyrektor nauczycielami oraz przedstawicielem Rady Rodziców dzielili się emocjami i wzruszeniami, które stały się ich udziałem tego wieczoru. Dobiegająca z oddali muzyka, teatralny wystrój sal, zapach świec i świeżo mielonej kawy nadały temu spotkaniu magiczną oprawę. Wytworzyły atmosferę przepełnioną wzajemną życzliwością, serdecznością i przyjaźnią. Anegdoty góralskie i żarty, w których przodowali Marysia Tuchowska i Kazimierz Tischner na długo pozostaną w naszej pamięci.

I jak się tu było rozstać?

Cieszę się, że i tym razem mogłam uczestniczyć w przedsięwzięciu jakim była II edycja Konkursu Filozoficzno-Oratorskiego - "Na ścieżkach życia - Tischnerowskie drogowskazy" i przyczynić się do jego organizacji.

Składając serdeczne podziękowania tym wszystkim, bez których pomocy to by mi się nie udało, a szczególnie uczestnikom, mówię z nadzieją: DO ZOBACZENIA ZA ROK!